Niektórych zastanawia dlaczego konfederaci tak żarliwie rozgrzeszają generała Jaruzelskiego na herbatkach u jego córki. Wszak identyczny proceder uprawiała ekipa Michnika ponad 30 lat temu i dało to im pozycję arystokratyczną w tej RP, tyle że wtedy potrzebna była wódeczka a teraz wystarczy herbatka. Wtedy i teraz stolik okrągły a obecni goście tańsi w obsłudze.